Hej! Mam nadzieję, że Sylwester spędziliście tak miło, jak ja. Odwiedziła mnie Alex i spędziłyśmy calutką noc na obgadywaniu buźki Rukiego bez makijażu (to głównie) oraz innych Japońców i Marilyna Mansona. ^^
Mam kilka zdjęć:
Nasza kolacja. xD
Wyszłam tu jak nie ja. o.O Ale Alex kazała
mi to dodać...
Alex...
...i ja podczas gry "Zgadnij kto to". xD
Naprawdę pasjonująca gra. ;P Kurde, Alex,
co ja mam na głowie? Boły mi się popsuły i
nic mi nie powiedziałaś?
Jak to mówi Alex: "Zaczytane Kaiątko" ^ ^
Było naprawdę świetnie. Zaczęłyśmy pisać drugą część naszego opowiadania o Karasu, które rozpoczęłyśmy rok temu. Trzeba to będzie kiedyś opublikować. Położyłyśmy się około szóstej, a leżąc w łóżku opowiadałyśmy sobie yaoi, kawały o the GazettE i rozmawiałyśmy o... Rukim bez makijażu! Spałyśmy cztery godziny.;] Dowiedziałyśmy się o bardzo ciekawej rzeczy, mianowicie: wyglądamy jak członkowie Tokio Hotel. xD Na szczęście mój kochany tatuś wyprowadził gości z błędu, tłumacząc, że słuchamy japońskiego rocka i ubieramy się podobnie jak jego wykonawcy. Naprawdę sama bym tego lepiej nie wytłumaczyła, jestem z niego dumna. ;]
Rano (no może nie do końca rano, bo była 15 xD)
było mi zimno, więc chodziłam owinięta moją
zieloną kołderką w serduszka. Alex stwierdziła,
że wyglądam kawaii i MUSIAŁA zrobić mi zdjęcie. :3
Ja sylwestra spędziłam w towarzystwie...laptopa O.o i Gazeciaków :P
OdpowiedzUsuńA wy tak słodko wyglądałyście ^^
Na dalszy ciąg opowiadanie wciąż czekam! ;)
Aaa. I brawa dla taty ;D
Mój nazywa ich po prostu Japońce
Ja chcę jeszcze raz~! Ja chcę jeszcze raz~! No... Dlaczego rok musi trwać AŻ rok..?! A teraz tak...
OdpowiedzUsuń"Popłyniemy daleko
Z naszych marzeń rzeką
I cofniemy czas
Chociaż o kilka lat
Żebym mogła być twoja
I na ciebie zaczekać
W białą suknię ubrana
Wierność tobie przyrzekać..." *wszyscy machają rękoma jak na koncercie*
T: Popłyniemy daleko... *śpiewa*
M: Z naszych marzeń rzeką... *śpiewa*
T: Z Tobą nie mam żadnych marzeń! *uderza Mizukiego w głowę* I cicho bądź! Ja śpiewam!!! *wnerw*
H: Nie-e, bo ja. Popłyyyniemy dalekoooo! *śpiewa, choć trudno to nazwać śpiewaniem. Może być wycie?*
*Tatsurowi zaczęła mocniej noga podskakiwać, a Hiroś przestraszony przestaje śpiewać i spuszcza główkę*
A: Ojej. ^^