22 czerwca 2012

Jest do dupy...

Tak jak w tytule. Niczym echo powróciło poczucie, że do niczego się nie nadaję. Chciałabym wreszcie dobrze coś robić. Znów zaczyna się u mnie stan sprzed choroby. Doskonale wiem, że dostałam od życia drugą szansę. Wiem to i nie zamierzam z niej rezygnować. Wiem również, jak trudne jest życie. I boję się, że nie będę potrafiła godnie przez nie przejść.
Czuję się teraz samotna. Mimo, że otaczają mnie ludzie, których kocham i, którzy mnie chyba również darzą miłością. Mimo to jestem taka słaba i opuszczona. Potrzebuję silnego kopa. Taki już los osoby, która przeżyła zapalenie opon mózgowych, miała myśli samobójcze i jest posądzana o anoreksję.

PS. Boję się, że wrócą myśli s...

20 czerwca 2012

"You spin me round round baby round round..."

Oi!
Na swoim blogu Alex wspominała coś o prezencie urodzinowym dla mnie. Oto i on:
To takie kochane. Uwieczniła na nim wszystkie nasze wspólne przeżycia.

Ogólnie spotkanie było super. Jak zwykle obgadywałyśmy Japończyków i pisałyśmy opowiadanie o Karasu. Dodatkowo Alex wkurzała się, że zdradzam jej fabułę mojego opowiadania. Ale co ja poradzę, że lubię jej o nim opowiadać?
A teraz piosenki, którymi chciałam się z Wami podzielić: 

Teledysk nie jest najwyższych lotów, ale nuta już tak. ;) 
Trzeciego lipca zagrają koncert w Poznaniu. 
Może wybiorę się na niego z Filipem. ;D

Podoba mi się tu głos Ruksona. *.*
  
Strasznie krótka ta notka. No nic. Następnym razem może będzie dłużej. Bai. ^ ^