18 października 2012

MM razy dwa

Marilyn Manson i Marilyn Mobscene (to jeden z wielu moich nicków) na jednej scenie... Wyobrażacie to sobie? Pewnie nie. Ale taki właśnie miałam sen. I co z tego, że razem z Mansonkiem występowaliśmy na podwyższeniu w mojej podstawówce. Tłum dzieciaków z rodzicami ustawiony pod "sceną". Mój wokal był świetny. Przyćmiłam nim samego Marilyna Mansona. *o* Potem były jakieś problemy z nagłośnieniem. Oczywiście takimi sprawami zajmowali się uczniowie mojej podstawówki (jakżeby inaczej). Tak więc, dzieciaki majstrowały przy sprzęcie, a tym czasem ludzie zaczęli wychodzić. Oczywiście pobiegłam za nimi, żeby ich zatrzymać, ale się porozchodzili.=.= Niewdzięcznicy. My tu dajemy koncert za darmo, a oni sobie idą. Manson był naprawdę równym gościem w tym śnie. I wcale bym się nie zdziwiła, gdyby okazał się być taki w rzeczywistości. Nawet mnie podniósł i zaczął mną tak dziwnie bujać na boki. o.O Bałam się, że mnie upuści... Potem się obudziłam.

Jakiś czas później śniło mi się Anli Pollicino. Po raz pierwszy. ;] Teraz się przygotuj Alex.;) Objęłam Masatoshiego od tyłu. ^ ^ A on się tak uroczo zaśmiał. A potem podeszłam do Shindy'ego, który sobie stał i pił soczek z kartonika. Chciałam go przytulić, ale się zawahałam i stałam tak z wyciągniętymi rękoma. Darzę Shindy'ego ogromną miłością i nie chciałam czegoś spieprzyć. A może nie chciał, żebym go przytulała? A Shindy dalej siorbał przez słomkę swój soczek, patrząc na mnie szeroko otwartymi oczkami. W końcu się odważyłam i zapytałam: "Mogę cię przytulić?" Nagle sam wyciągnął swoje łapki, dając mi do zrozumienia, że tego chce. ^ ^ Ale chyba wcześniej odłożył ten soczek. o.O Przytulił mnie tak mocno, a ja się w niego wtuliłam, mówiąc, że jest uroczy, na co się słodko zaśmiał. I, cholera jasna, obudziłam się! >.< Nosz, kurde! Jak można się obudzić w takim momencie?!

Co tam jeszcze u mnie? Przytyłam kilogram. ;/ Jestem na siebie wściekła. Ale teraz jestem chora, więc może przez to przeziębienie schudnę.

Chciałam podziękować Madzi za te wszystkie miłe komentarze. Aż chce się dzięki temu pisać notki. ^ ^ Poza tym, Twoje słowa bardzo mnie podniosły na duchu. Jeszcze raz dziękuję.



2 komentarze:

  1. Ej, z jakiej racji Ty masz takie zajebiste sny.? mnie się nie śni nic ostatnio. Jestem tak zmęczona, że to byłby cud, gdyby jeszcze mi się coś śniło w nocy.. xP
    Ale że w naszej podstawówce.? lol. Nie wyobrażam sobie tego. xdd

    No i dlaczego Ty przytuliłaś Masatoshiego? O.o

    Skończ już z tym warzeniem, bo Ci zabiorę te wagę i skontaktuję się z Twoją mamą. >,< Naprawdę nie wkurwiaj seme.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kyaaa~ Jakie fajne sny! *^* Też chcę takie! XD haha, słodki Shindy ;3 wyobrażam go sobie z tym soczkiem, jak się tak patrzy wielkimi oczami ^^ A ten koncert musiał być świetny! Jakbyś kiedyś naprawdę występowała, to daj znać :D

    Ja też chcę schudnąć, a non stop waha mi się waga, raz tyję, raz chudnę =.=

    OdpowiedzUsuń