Dziś byłam w McDonald's. Zamiast tradycyjnie McNuggets'ów wzięłam BigMac'a. Szok. Pierwszy raz od dawna czerpałam przyjemność z jedzenia. Teraz mam wyrzuty sumienia.
A teraz siedzę przed laptopem i objadam się ciastkami. Mam napad głodu i... nienawidzę siebie za to. Za to, że patrzę na te ciastka i nie potrafię się powstrzymać. Chociaż bywają dni, kiedy spoglądam na słodycze i pytam samą siebie, czy naprawdę tego potrzebuję. Od teraz trzeba się za siebie wziąć. Waga sama z siebie mi nie zmaleje.
Rodzice najwyraźniej mają jakąś misję utuczenia mnie, bo mama non stop kupuje mi słodycze, a tata dziś zabrał mnie do wspomnianego wcześniej McDonalda. Ech...
Jutro czeka mnie pobranie krwi - rodzice chcą sprawdzić czy nie mam przypadkiem anemii. =.=
Anli w fartuchach. Czy Masatoshi ma na sobie reklamówkę? xD
A Shindy najwyraźniej się modli.
Nika, przestań! Błagam Cię.. >,< Jakbym miała kasę to bym Ci nakupiła wór słodyczy i przywiozła pojutrze, ale niestety jestem spłukana. xP
OdpowiedzUsuńEj, tak patrzę na to zdjęcie i oczywiście najbardziej podoba mi się kreacja Masatoshiego! Ale jak tak patrzę na Shindyego... Kurczę, łyso mu bez tej postawionej kiteczki. O.o
A ten po lewej ma okropne włosy. Przecież to siano jest. Dosłownie. O.O Masakra.
Podsumowując... Uwielbiam wdziano Masatoshiego. xdd
Ale ciastka są dobre *-*
OdpowiedzUsuńTrzeba je jeść, bo inaczej są samotne i smutne :< Chyba nie chcesz, żeby ciastka chodziły smutne, co? (Wybacz, mam gorączkę xD)
Shindy prawdopodobnie modli się o zdrowie dla swoich kolegów xD
I...
KIYOZUMI W RÓŻOWEJ KOSZULCE *-* *____________* *=* <3 <3 <3
Kochanie jeśli schudniesz do 45 kg ,czy to coś zmieni?Pani doktor ma racje potrzebujesz psychologa.Nie lubisz sb dlatego,że wg.Cb brzydko wyglądasz?To nie na tym polega.Trzeba sb zaakceptować,nad tym co się nie podoba można popracować ,a wady zamienić a walety,bądź też ukryć.
OdpowiedzUsuńMadzia**