26 kwietnia 2012

Nudy

Oi!
Wiem, że moje notki są teraz bez ładu i składu, ale tyle dzieje się w mojej głowie. :O To chyba skutki tej choroby no i fakt, że przez półtora miesiąca byłam odizolowana od ludzi i normalnego życia. Muszę się przyzwyczaić.
Uzależniłam się od dwóch piosenek:
Jak Alex. ;)


Jest zajebista! *.* Przynajmniej mnie się podoba.

Teraz siedzę w domu i się nudzę. xD Czekam na lekcje indywidualne i czas, kiedy będę mogła wychodzić na miasto z przyjaciółmi. Bo na razie mam zawroty głowy i jestem strasznie senna, dlatego wszyscy przyjeżdżają do mnie. Nareszcie mogłam skupić się na czytaniu książki! Wcześniej miałam ogromne problemy z koncentracją...
Wszystko idzie ku dobremu. Mój tata dochodzi do siebie po wypadku: pokonuje coraz większe odległości na spacerach, coraz szybciej się porusza. Tak się złożyło, że leżeliśmy w szpitalu w podobnym okresie (mój tata trafił kilka tygodni po mnie i wyszedł kilka dni wcześniej).
Mam nadzieję, że jak najszybciej będę mogła wychodzić z domu. Chcę już wrócić do normalnego życia, być z powrotem tą samą Niką, co przed chorobą. Ale coś mi się wydaje, że jestem na dobrej drodze. ;)

21 kwietnia 2012

Wypis i loli sukienka

Hej!
Mam dużo powodów do radości:
1) Jestem już w domu i to na stałe!
2) Przyszła do mnie pocztą moja pierwsza lolicia sukienka. *a*
3) Jutro odwiedzi mnie Alex! \^o^/

W poniedziałek muszę znów zajrzeć do szpitala, żeby odebrać wypis, ale za nic tam nie zostanę. W sumie to nie takie złe, przynajmniej odwiedzę ludzi. A trzeba przyznać, że są niesamowicie życzliwi i fajni. Kocham ich po prostu. ;) 

Na poprzedniej przepustce zamówiłam lolicią sukienkę, a wczoraj odebrałam ją z poczty. Jest cudowna, tylko okropnie śmierdzi kiełbasą czy czymś... ;/ Ale to nic, i tak jest kochana i urocza. Muszę się tylko nauczyć ją zakładać. xD

W niedziele przychodzi do mnie Alex. Teraz już czuję się lepiej, więc i spotkanie powinno lepiej wypaść. Mam nadzieję. ^^

Ostatnio, kiedy jeszcze byłam w szpitalu, mieliśmy wyjście do King Crossa (znowu), gdzie kupiłam drugi tom mangi "Special A". I na dodatek mój kolega chciał się udusić w szpitalu. ;( Ale na szczęście jego dziewczyna w porę zareagowała. On bardzo teraz tego żałuje. Zabrali mu zwykłą i przedłużyli pobyt, do tego zapięli go w pasy. Współczuję mu.
Ale już na szczęście jestem w domu i nie muszę się niczym martwić. Pozostaje mi czekać do jutra na moje kochanie. ^*^
Pa pa. ((o(^.^)

14 kwietnia 2012

Przepustka \^o^/

Oi!
Jestem na kolejnej przepustce. Jest u mnie dziadek, ponieważ sama nie mogę zostawać. Ech... ;/
Doktor powiedział, że może wypisze mnie w przyszłym tygodniu na stałe! \(^o^)/
Znów zabrali nas do King Crossa, gdzie kupiłam drugi tom mangi, obecnie przeze mnie czytaną oraz nowy pamiętnik, w którym opisuję moje życie w szpitalu. Wreszcie nie robię notatek w zeszycie.
Wciąż czekam na laptopa. Zdążę wyjść zanim go dostanę. xD A tak bardzo chciałabym dokończyć opowiadania. Mam teraz wenę na moje yuri.
Na szczęście jest Sara, z którą można o wszystkim porozmawiać

Krótko, ponieważ w szpitalu nic się nie dzieje. Pa pa ;*

8 kwietnia 2012

Z "pamiętnika"

Hej! Przepraszam, że dopiero teraz, ale jestem w szpitalu i nie mam tam jeszcze laptopa. Prowadzę tradycyjni pamiętnik. Oto kilka wpisów:

05.04.2012r.
Nudzi mi się. Zresztą nic nowego. Byłam dziś w King Crossie. Szok, nie? Tam też było nudno, ale przynajmniej się przewietrzyłam. Powoli odkrywam zalety "zwykłej" obserwacji - chodzę w zakolanówkach i spódniczkach. Na dworze jest przyjemnie, byłoby lepiej, gdyby nie wiało. Zadzwoniła do mnie Alex. Moje kochane seme. ^^ Już planujemy nasze spotkanie podczas mojej pierwszej przepustki. Właśnie, będę mieć przepustkę! Cieszę się jak dziecko. xdd Spędzę Święta w domku!

06.04.2012r.
Znów nudy. Dzień jak co dzień tak samo przewidywalny jak poranne śniadanie - bułka i zupa mleczna. I nie ma co liczyć na niespodziankę w postaci płatków śniadaniowych.
Jeszcze jeden dzień i przepustka! Nie mogę się doczekać. Chcę już wyjść! Chcę wrócić do normalnego życia... Tęsknie...
Przyszła do nas nowa. Nic o nas nie wie, a już nas nie lubi. Szkoda, wydaje się sympatyczna.
Ponownie płakałam. Nie wytrzymuję tutaj. Życzliwe osoby zaczynają się wykruszać. Tomek nie ma humoru, a to rani. Dlatego płaczę. Beata, Stefania i Karol dostają dziś wypisy na stałe. Będzie mi brakować tego jak Beata biegła przez korytarz, krzycząc: "Jestem wampirem!" albo jak Stefania udawała, że jest jednorożcem. Będzie mi brakować nawet paplaniny Karola. xdd

07.04.2012r.
Nareszcie nastał dzień mojej przepustki! Już nie mogę się doczekać słów: "Weronika, mama przyszła!". Mam nadzieję, że szybko się pojawi. Na razie się nudzę...


No, na razie tyle. Może niedługo dostanę laptopa. Bai bai. ;*