Tak bardzo chcę zapomnieć.
Chcę, żeby ktoś wymazał mi pamięć gumką, jak ściera się rysunek. Parę ruchów i już nie ma śladu po wspomnieniach.
Chcę być kukłą bez uczuć...
Nie chcę już nigdy więcej wiedzieć, jak to jest być zranionym... Nigdy więcej...
Głupia nadzieja. I głupia ja, że wciąż nią żyję.
Ale... gdyby nie ona, to co by mnie przy życiu trzymało?
Ale... gdyby nie ona, to co by mnie przy życiu trzymało?
Miłość
jest niebezpieczna dla mojego malutkiego serduszka... Miłość jest
niebezpieczna dla mojego malutkiego serduszka... Miłość jest niebe...
Ojej... pokruszyło się serduszko...
Nie chcę więcej płakać przy tej piosence...
A mimo to, ciągle jej słucham...
Cholerna masochistka...
A mimo to, ciągle jej słucham...
Cholerna masochistka...
To jest tak, że z drugiej strony słucham jej właśnie po to, żeby płakać...
Chcę, żeby łzy spłynęły na skrawki mojego zranionego serca, zmyły z nich krew...
Może trochę złagodziły ból?
Ostatnio śniło mi się, że jakiś mężczyzna podcina żyły przy moich nadgarstkach...
A ja mimo to, cholera jasna, żyłam!
Chciałeś się mną pobawić?
Szukałeś pocieszenia?
A może chciałeś się na mnie wyżyć, bo sam wcześniej zostałeś przez kogoś porzucony?
Nie wiem...
Wiem za to, że cholernie za Tobą tęsknię.
I dałabym sobie żyły podciąć za jeszcze kilka minut bycia z tobą.
Uczucia tego przepełniającego mnie szczęścia.
To byłoby świetne rozwiązanie.
Bo gdybyś po tym wszystkim znowu odszedł, ja...
Po prostu bym się wykrwawiła...
Masochizm jest taki powszechny, a miłość ciągle raniąca...
OdpowiedzUsuńschodowsieniepali.blogspot.com