3 września 2013

Życzenia...

Po jaką cholerę wpieprzyłeś się w moje życie?!
Chciałeś dać mi chwile szczęścia, tylko po to, by mi je równie szybko odebrać?
Ty pieprzony gnoju!
Życzę ci, żeby spotkało cię to samo, skurwysynu! Żebyś poznał uczucie, kiedy cały świat wali ci się na głowę. Kiedy oprócz licznych chorób, stanów depresyjnych, zostawia cię jeszcze ktoś, na kim ci zależało. Chcę, żebyś nie miał nikogo ani niczego, oprócz obaw i łez. Chcę, żeby twoim jedynym towarzyszem była samotność, która przyjdzie do ciebie po pięknych momentach nieopisanego szczęścia, w którym będą uczestniczyć twoi przyjaciela i... ona...
Ty nie masz płakać. Ty masz wyć z rozpaczy, tak jak ja.
Mam ochotę rozszarpać twoje serce, o ile w ogóle je posiadasz...
Rozdeptać twoją głowę, by do umysłu nigdy nie przyszła ci myśl o zranieniu kogoś.
Nie wiem, czy cię kochałam. Na pewno mi na tobie zależało. Ale teraz, mam cię w dupie. Już się dla mnie nie liczysz. Teraz Ona jest najważniejsza. I to o Niej ciągle myślę. W tym całym popierdolonym życiu, w które ty dodatkowo się wpieprzyłeś, jedynie po to, by je jeszcze bardziej rozpierdolić, Ona zajmuje szczególne miejsce.
Życzę ci, żeby twoje życie zamieniło się w piekło. Jeszcze gorsze, niż to, przez które ja teraz przechodzę...

Informacja dla tych, którzy chcą mnie w przyszłości zranić: SPIERDALAJCIE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz