13 lutego 2012

Seme x Uke i królik ^ ^

Hej! ^.^V
Cały weekend spędziłam z moim kochanym seme. Uwielbiam z Tobą chodzić do M1. ;] Tam był taki niziutki pan.  ^ ^ Był wzrostu Alex. Biedaczysko…  Żaden z pracowników sklepu Real nie wie, gdzie znajdują się u nich gumowe rękawiczki. =.= To co oni tam robią? Tak, tak poszłam tam w bluzce od piżamy. Ale to tylko bluzka. ;)
Oglądałyśmy koncert Lady GaGi. Od jakiegoś czasu ją uwielbiam. Jest taka kochana, no i tak mi się podoba. Znaczy twarzą nie powala, ale jej ciało... *q* Moja mama upiekła murzynka z brzoskwiniami... Ale wyszło jakieś takie rozciapciane i moja mama, nie wiedziała dlaczego. Oczywiście gadałyśmy o yaoi, Rukim bez makijażu (a jak! spotkanie nie może się obyć bez rozmów o brzydkim Rukim), Japończykach... Napalałyśmy się na Reitę, Kaia i Aoiego... Te ich szerokie bary. *r* No i mówiłyśmy o tym, jaki to Kenzo jest słodki. Potem obgadywałyśmy PS Company. Stwierdziłyśmy, że zespoły, które nie należą do tej wytwórni są bardziej niezależne i lepiej się ubierają. Zastanawiamy się, jak wyglądają ci ludzie z PS Company. Doszłyśmy do tego, że na pewno są brzydcy, sztywni, chodzą w garniakach i mają pryszcze - tacy typowi Japończycy. I pewnie najchętniej zamknęliby te swoje zespoły w klatkach. I zaraz wyobraziłyśmy sobie the GazettE w klatkach. Ruki rzucałby się na wszystkie strony, wrzeszcząc, że zaraz ich wszystkich pozabija, a Kai... Jak to Alex powiedziała: "No ale jak można zamknąć Kaia w klatce...?" Kai by tak siedział, płakał i mówił, że chce wyjść... Jejciu... <przytula Kaia>
Generalnie moja notka nie różni się zbytnio od tej, którą dało moje seme:

Tu jej siedzę na kolankach. ^ ^ I króliczek.




Alex dodała takie wyjątkowo okropne zdjęcie... To nie jestem jak tylko jakiś potwór... O.O
Przy śniadaniu było dużo śmiechu. No i powiedziałam, że pewnie znów będzie mi się głupio spało, bo pościel pachnie Tobą, a Ciebie nie ma, Alex... Moje łóżko jest wtedy za duże bez Ciebie...
Mama odkryła, dlaczego ciasto dziwnie wyszło! Nie dodała jajek... ___.___||| Ale była wtedy tak zabiegana, że nie dziwię się. Musiała zrobić zakupy i gościom kolację, upiec ciasto... No i tata wtedy zaczął śpiewać: "Ajajaj... Ciasto jest bez jaj!" xD  Pocieszyłam mamę, że następnym razem ciasto będzie z jajami. ;]
Później wstawiałyśmy zdjęcia na Facebook'a. No i znalazłam taką fajną bluzeczkę. *.* I mama tak spontanicznie powiedziała: "Zamów ją", a oni jej akurat nie mają... =.= Pewnie w piątek już by do mnie przyszła, gdyby była...

To będzie moja pierwsza bluzka w tym stylu. Na razie mam tylko spodnie:



Poszłyśmy do Starego Browaru. Te ogrodniczki też mi się podobają. ;] Ale raczej ich nie kupię. Nie wiem...
Później do kawiarni Kaja (kojarzy mi się z Kaim ^ ^). Mają tam pyszną czekoladę. Kanapy były tak wygodnie, że prawie leżałyśmy na sobie. Ale nikt na nas nie patrzył, nawet kelnerka, która przyszła, żeby zapytać, czy jeszcze coś zamawiamy - na co my się poderwałyśmy - nie przyglądała nam się ze zdziwieniem. A wyglądałyśmy jak dwie lesbijki. xD No bo jaka dziewczyna wtula się w drugą w ten sposób, a ta druga głaszcze ją po ramieniu? Ale było mi przyjemnie. ^.^

Potem musiałyśmy się już zbierać, bo zrobiło się ciemno. Tramwaj Alex przyjechał od razu, a ja na swój musiałam czekać. =.=

W domu rodzice oglądali wiadomości na temat śmierci Whitney Houston [*]. Szkoda mi jej. Była moją ulubioną wokalistką, kiedy byłam mała. Ponoć nazywałam ją Witni Chustka. xD Zauważyłam, że teraz te najzdolniejsze osoby się wykruszają. Patrick Swayze, Michael Jackson... Niedawno zmarła Szymborska, a teraz ona.

No, to wszystko. Nie mogę się doczekać następnego spotkania, Alex. Kocham Cię. ;*
Pa pa! ^.^ o))

2 komentarze:

  1. Nasze notki się różnią..? A no... Ty nie opisałaś tu niczego. A przecież tyle się działo! Oj, Nikuś, Nikuś. Leniuch z Ciebie. ;)

    "Tramwaj Alex przyjechał od razu, a ja na swój musiałam czekać. =.=" - Ojej, biedactwo. ;*

    Ja też Cię kocham! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Te, te! Proszę mi się tu na Reiciaka nie napalać! *grozi palcem* xP

    Nie zamykać Kai'a! Ja ich obronię! *ubiera strój karate, którego nie ma O.o*

    Pisałam to u Alex, ale u Cb nie...Otóż, ta kokardka jest śliczna *.*
    Kojarzy mi się z Myszką Mini xD

    Mmm...V-Kei. Fajny sklep, ale drogo mają. Nie stać mnie na dzień dzisiejszy *jęczy* :(

    OdpowiedzUsuń